Google Street View, czyli największy turysta świata
Firma Google udostępnia szereg darmowych usług użytkownikom na całym świecie. Wszystko zaczęło się od przeglądarki, następnie był GMail, Chrome OS, YouTube i jeszcze więcej usług. Wszystko po to, aby zdominować rynek Internetu na szeroką skalę i w różnorodnych segmentach. Kolejną usługą, która z Google’a zrobiła dominatora i w głównej mierze przyczyniła się do wykreowania Google’a jako monopolisty to Google Street View.
Ale po kolei
Google Street View, czyli kolejna darmowa usługa, czy też funkcjonalność dla użytkowników Google Earth i Google Maps. Google Street View to produkt innowacyjny, porywający i przydatny. Korzystają z niego miliony użytkowników na całym świecie każdego dnia. Pomimo tego, że produkt jest nadzwyczaj innowacyjny to niestety narusza zasady prywatności i swobody osobistej. Google Street View w gronie pozytywnych opinii to także usługa inwazyjna.
Serwis pozwala na podróże po centrach największych miast bez wychodzenia z domu. Wszystko jest możliwe, dzięki zdjęciom wykonywanym w technologii 360*. Perspektywa i obraz jaki prezentuje Google Street View jest maksymalnie rzeczywisty i szczegółowy.
Google Street View – miliony zdjęć na całym świecie
Google Street View to nic innego jak największa biblioteka zdjęć z całego świata. Setki milionów fotografii są zrobione z perspektywy ulicy z wykorzystaniem specjalnych pojazdów. Zdjęcia wykonywane metr po metrze, ulica po ulicy wykonywane w centrach największych miast, ale nie tylko, ponieważ z wykorzystaniem Google Street View możemy podróżować także po mniejszych miastach, czy miejscowościach nawet na wsi (w tym w Polsce). Kiedy wchodziłem na Śnieżkę spotkałem faceta, który na plecach ubrany miał ogromny plecak ze stelażem, a na wysięgniku zamontowana była kamera, która automatycznie wykonywała zdjęcia w perspektywie 360*. Google Street View była nawet na szlaku na Śnieżkę. Po prostu szok! :). Ludzie robili zdjęcia, chwilę porozmawiałem z gościem po czym poinformował, że dzisiaj musi skończyć jeszcze jedną trasę i poszedł dalej.
Wyobrażenie o Google Street View
Kiedy przeczytałem w Internecie, że na drogi wyjadą tysiące pojazdów wyposażonych w specjalistyczne kamery, w celu obrazowania większości miast i ulic na świecie pomyślałem, że ktoś chyba jest wariatem. Setki wykonanych zdjęć na minutę kreują obraz tworzący całkowite miasto z perspektywą 360*.
Google Street View, czyli projekt prawie niemożliwy do zrealizowania
Projekt Google Street View to projekt na szeroką skalę, skrojony na miarę, przemyślany w każdym calu. Google cały czas fotografuje ulice miast i tak naprawdę trudno pojąć rozmiar całego przedsięwzięcia. Teraz, gdy usługa jest już dostępna za darmo w Internecie jako usługa firmy Google to wydaje się, że to przecież nic takiego. Google ma przecież mnóstwo pieniędzy, które może wydawać na projekty tego pokroju. Nie zdajemy sobie jednak nawet sprawy z tego jakie jest to ogromne przedsięwzięcie pod różnymi względami począwszy od zafascynowania osób, które wykonują zdjęcia poprzez wsparcie logistyczne, a na mnóstwie wydanych pieniędzy kończąć. Google Street View to nic innego jak sesja fotograficzna. Sesja wykonana w niebanalny sposób, sesja fotograficzna największa na świecie. Potęga i możliwości usługi dla większości codziennych użytkowników Internetu nie jest znana.
Największe zaskoczenie dotyczące Google Street View
Największym zaskoczeniem jest jednak fakt, że Google Street View nie było oparte o żaden model finansowy. Jak jedna, prywatna firma może działać na tak wielką, zakrojoną skalę. Sam Google przyznaje, że nie ma zdefiniowanego modelu finansowego, nie ma z góry narzuconego sposobu, aby zarobić na Google Street View. Takie postępowanie nie jest nowością w firmie Google, bowiem zdarzało się to już firmie wcześniej z innymi usługami.
Usługa Google Street View nie zarobiła tak naprawdę pieniędzy dla Google’a. Firma musiała wypuścić na drogi tysiące pojazdów wyposażonych w kamery, zainwestować w nowoczesne technologie tworzenia i przetwarzania obrazu 360*. Przy tworzeniu Google Street View pracują setki pracowników. Zarobkiem w przypadku usługi Google Street View nie są pieniądze. Firma Google zyskała coś więcej, coś bardziej cennego niż pieniądze.
Google Street View to przede wszystkim usługa, która pokazuje jak silną firmą jest Google. A GSV to przedstawienie swojej pozycji jako monopolista. Przed GSV firma Google pokazała swoją prawdziwą potęgę. Firma Google to chyba jedyna firma na świecie, która oferuje tak wiele usług za darmo, jednocześnie na nich zarabiając. Wydaje mi się, że niektóre usługi nie byłyby nawet firmie Google potrzebne. Po prostu Google oferuje nadmiar różnorodnych usług. A zarobkiem firmy nie są pieniądze, ale właśnie tytuł monopolisty i króla lwa w tym segmencie. Google w ten sposób jeszcze bardziej straszy konkurencję i wielkie firmy technologiczne z branży.
Największy wysiłek fotograficzny w historii
Google Street View to projekt, który swój początek datuje na 2007 rok, kiedy to Google postanowił sfotografować w specjalistyczny sposób miasto San Francisco. Już rok później Street View zawitało do Europy, kiedy to sfotografowano trasę Tour de France, a już w 2011 roku Google sfotografował 16 krajów europejskich, kilka krajów w Ameryce Łacińskiej, kilka krajów w Azji i Afryce. Największym wysiłkiem i determinacją firma Google wykazała się, wtedy gdy udało jej się sfotografować Antarktydę. Dlatego do wykorzystywanych pojazdów można dodać także skutery śnieżne.
Pojazdy od samochodów po skutery śnieżne przeczesują z ogromną dokładnością zakątki świata. Zdjęcia wykonywane są przez 9 aparatów zamieszczonych w specjalnie zaprojektowanej kuli, która robiąc zdjęcia przetwarza je w specjalny sposób aby stworzyć świetnie odwzorowany i jak najmniej oderwany od rzeczywistości obraz. Na pokładzie pojazdów dostępne są moduły WiFi oraz 3G, aby w trybie rzeczywistym przesyłać dane do centrów Google. Moduły wykorzystywane są także do tworzenia serwisów geolokalizacji.
Specjalnie zaprojetowana kula to system oparty o wolne oprogramowanie aparatów Elphel
Google w miejscach, w których niemożliwym jest dotarcie samochodem, czy innym większym pojazdem wykorzystuje rowery i inne mniejsze pojazdy, a nawet wózki sklepowe. Rowery są wykorzystywane w obrazowaniu wąskich uliczek, parków miejskich, a wózki sklepowe pomagają w obrazowaniu muzeów na całym świecie i innych budynków użyteczności publicznej. Serwis oferuje detale parków, fasad, budynków i innych miejsc i nieruchomości miejskich całego świata.
W następnym odcinku serii dowiecie się jeszcze więcej o Google Street View, czyli ogromnej inicjatywie, o której można napisać powieść. Nie będę takowej pisał, od tego był Sienkiewicz :). Chciałbym jednak przekazać jak najwięcej informacji na temat tej usługi, o których nie dowiemy się przeglądając pierwsze wyniki w wyszukiwarkach internetowych, a w szczególności właśnie Google. Google bardzo dobrze ukrywa prawdę i wszelkie wyniki, przede wszystkim finansowe o czym mogliśmy przekonać się w poprzednich odcinkach serii. Następny odcinek prawdopodobnie ukaże się w przyszłym tygodniu.